Dorota Dmuchowska, członek zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT ds. operacyjnych, zapowiada większe zaangażowanie narodowego przewoźnika w rozwój portów regionalnych.
Otwieranie nowych tras z warszawskiego Lotniska Chopina nie będzie już jedyną ścieżką rozwoju i wzrostu przewoźnika znad Wisły. Zyskają przede wszystkich porty w Gdańsku, Katowicach i Krakowie.
– Z pewnością chcemy trochę mocniej zaznaczyć naszą obecność jako LOT, w portach regionalnych. Chodzi nie tylko o konkurowanie z tanimi liniami, ale też mocniejsze akcentowanie swojej obecności i uzupełnianie oferty tranzytowej przez Warszawę, bo widzimy, że jest zapotrzebowanie na loty po Europie z dużych lotnisk regionalnych. Patrząc na liczby przewiezionych pasażerów to po prostu ma sens i może być rentowne. I na pewno będziemy chcieli to wykorzystać – przekonuje
Dmuchowska w rozmowie z serwisem fly4free.
– Już teraz mamy w naszej siatce dużo połączeń, gdzie spora część naszej floty nocuje na lotniskach w Polsce i Europie. Na pewno będziemy chcieli utrzymać, a nawet wzmocnić ten trend i połączyć to jednocześnie tam, gdzie będzie to możliwe, z obsługą techniczną naszych samolotów, by nieco odciążyć nasze głównego dostawcę obsługi w Warszawie, który też ma ograniczone możliwości. Będziemy więc chcieli zwiększyć liczbę nocowań samolotów wraz z obsługą techniczną w bazach takich jak LS Technics w Pyrzowicach, Gdańsku czy Krakowie – wyjaśniła Dmuchowska.
Efekty takich działań narodowego przewoźnika znad Wisły będą już mocniej widoczne w przyszłym roku. – To będzie czas, gdy z tą całą flotą nowych, większych, samolotów nie będziemy się już w stanie pomieścić na Okęciu, nawet biorąc pod uwagę fakt, że w tym samym czasie zaczniemy proces zdawczy części samolotów z floty Embraer – podsumowała Dmuchowska.